W sobotę 24 września, grupa Marianek z naszej parafii rozpoczęła swój kolejny rok formacji w duchu Maryi wyjazdem na Górę Świętej Anny. Odbywała się tam coroczna pielgrzymka Dzieci Maryi diecezji opolskiej, gdyż na tamtych terenach takie grupy tworzą się praktycznie w każdej parafii. U nas na razie tak nie ma, więc pojechałyśmy “pooglądać” z bliska, jak to wygląda. Nasze Marianki miały więc okazję spotkać inne Dzieci Maryi i to w naprawdę dużej ilości. Cała bazylika św. Anny, w której odbywała się Eucharystia z udziałem biskupa, wypełniona była dziewczynkami w niebieskich pelerynkach, a po obu stronach ołtarza stały poczty sztandarowe z chorągwiami Maryi. Było bardzo uroczyście, a jednocześnie tak ujmująco prosto i radośnie, ponieważ w całej świątyni rozbrzmiewały dziewczęce głosy, a kazanie biskupa odnosiło się w prostych słowach do tematu przewodniego pielgrzymki, czyli “Amen – Niech się tak stanie”. Sądzę że i nasze dziewczynki zrozumiały sens tej homilii. Oprócz Mszy Świętej nasze Marianki wraz z dziewczynkami w swoim wieku z innych parafii, brały udział w spotkaniu z siostrą Dalmacją, po którym wróciły do nas szczęśliwe i obdarowane drobnymi upominkami za swoje zaangażowanie w te zajęcia.
Było też trochę czasu na spacer wokół sanktuarium, zakupy w kiosku z pamiątkami no i oczywiście obiad i kolację. Dziewczynki pięknie brały we wszystkim udział i cieszyły się z tego wyjazdu, tak przynajmniej opowiadały w drodze powrotnej w samochodzie. Zresztą ich zapytanie, kiedy będzie następny taki wyjazd, chyba najdobitniej pokazuje, że im się podobało i chcą więcej takich spotkań!
Dziękuję z całego serca wszystkim, którzy przyczynili się do tego, żeby ten wyjazd zorganizować, zwłaszcza Edycie Berghauzen, której serce i zaangażowanie było widoczne w każdej chwili naszej pielgrzymki! Bardzo pomocna była też obecność dwóch mam, Kasi i Romy, dziękujemy!
Niech babcia Jezusa, którą wczoraj odwiedziliśmy wyprasza potrzebne łaski naszym Mariankom!
Chętne dziewczynki od 7 roku życia zapraszamy do kontaktu z Anią Ciesielską, która tak pięknie opisała te niesamowitą wyprawę. A za fotografie dziękujemy Kasi Liberskiej Kruszynie.